Polskę nienawidzą w Brukseli, na salonach Nowego Jorku i w Hollywood

Polska kraj

Znajomy Szwed, nie lewak, wolnościowiec, konserwatysta, właśnie wrócił z Davos, ze szczytu tolerancjonistycznych „władców świata,” załamał ręce, zresztą bez zdziwienia żadnego.

„Co za idioci, przecież to, co oni wymyślają, to kompletny debilizm” –  napisał w prywatnej korespondencji.

I gospodarka, i migracje z Trzeciego Świata, i wrogość wobec wszystkich, którzy się z tym nie godzą. Znajomy jest zamożnym bywalcem konferencji międzynarodowych – od filantropii do przedsiębiorczości.

O obecnej napisał: „to jest bezwzględnie najgorsza ze wszystkich na jakich kiedykolwiek w życiu byłem… Wygląda to jak spęd komunistycznej generalicji Paktu Warszawskiego ca. 1986 roku”.

W ogóle śmierdziało wszystko Sowietami. Na zewnątrz wozy pancerne z działkami 25 mm. Tysiące ochroniarzy, wojskowych i policjantów. Na niebie szwajcarskie F18 – w razie czego. Bariery wszędzie, odpychające ciekawskich od ekskluzywnych hoteli i centrów konferencyjnych. Śnieg uprzątnięto z ulic, a nie z chodników.

„Władycy świata” przylecieli helikopterami, ale wożono ich czarnymi limuzynami Mercedesa i Audi, wiele ściągnięto z Niemiec z przyciemnianymi oknami, bo szwajcarskich zabrakło. Ponieważ było zimno szoferzy kilka godzin grzali silniki (niewątpliwie dodając do globalnego ocieplenia) w oczekiwaniu na kacyków tolerancjonizmu, którzy zwalczają globalne ocieplenie.

Wewnątrz atmosfera oblężonej twierdzy. „Głównie zgryzota z powodu nowych sił politycznych, które są poza kontrolą zgromadzonych”. W związku z tym zabawa jak w komunistycznej psychuszce.

„Wyimaginowani wrogowie polityczni, których naturalnie nie było na konferencji, tacy jak Trump, Le Pen, Kaczyński i Putin byli potępiani jako szaleńcy czy chorzy psychicznie – jak w podręczniku KGB-isty Jurija Andropowa” – dopisał znajomy.

Jest charakterystyczne, że powszechne podejście do osób wyklętych przez tolerancjonistów jest nieracjonalne. Wystarczy podpaść tolerancjonistom, aby znaleźć się na liście osób, których poglądy nie podlegają racjonalnej analizie, a po prostu natychmiast poddane są obróbce mowy nienawiści. Co więcej, nie rozróżnia się między rozmaitymi postawami (no, bo gdzie Putin, a gdzie Kaczyński?), a wrzuca się niemiłych sobie do jednego worka.

Ponadto potępia się ich „moralnie”, chociaż trudno powiedzieć na podstawie jakiej moralności skoro tolerancjonizm oparty jest przecież na relatywizmie, wszystkie systemy etyczne i religie mają być perfekcyjnie równe i synkretycznie zgrane w rytm laickiej zgnilizny relatywnej.

Delegaci przerażeni są „niespodziewaną” niestabilnością geopolityczną: w Azji południowo-wschodniej, na Bliskim Wschodzie i w Europie środkowo-wschodniej. Narzekali, że hołubiony przez nich chiński dyktator Xi Jinping tyle wydaje na wojsko i policję, że zwolnił się wzrost gospodarczy.

Ponadto martwiono się o gospodarkę. Władcy świata – w obronie swych apanaży – myślą, że najlepiej pospekulować stopami procentowymi i dodrukować pieniędzy, stąd umizgi do amerykańskiego Federal Reserve (banku federalnego). Gadano (szczególnie Christine Lagarde) o konieczności zlikwidowania gotówki. Lud ma trzymać pieniądze w banku, aby Unia Europejska mogła w razie czego skonfiskować gotówkę, jak w Grecji oraz aby mieć zasoby na kolejne bail out – wyciąganie z szamba chwiejących się gospodarek Francji, Włoch czy Hiszpanii.

W kuluarach martwiono się o reakcję ludu europejskiego na migrantów z Trzeciego Świata, chociaż nie kwestionowano słuszności dalszego ich ściągania. W tolerancjonistycznej dyktaturze przyjemności nie chce się nikomu mieć dzieci. Bowiem dzieci to obciążenie dla luzactwa i bariera dla „róbta co chceta”. W związku z tym w Unii Europejskiej katastrofa demograficzna. I brak rąk do pracy.

Trzeba ciemnych, którymi można manipulować i którzy za każdą robotę się wezmą. A jak ciemni się samooświecą, tak jak to zrobił tubylczy lud, to należy ich zastąpić następnymi ciemnymi z Trzeciego Świata. To jest niezbędne, aby funkcjonował tolerancjonistyczny system socjalliberalny i dobrze mieli się władcy świata. Stąd zresztą ideologia tolerancjonizmu. Trzeba nowych niewolników, a więc trzeba być rzekomo otwartym na inne kultury. „Otwartość” tworzy milszą atmosferę dla niewolnych przybyszy.

Tutaj refleksja o Polsce, którą wysnuł Steve Sailer w konserwatywnym Taki’s Magazine. Polskę się nienawidzi w Brukseli (i na salonach tolerancjonistycznych Nowego Jorku i Hollywood), bowiem Polska jest homogeniczna kulturowo i narodowo. A naród daje sobie radę najlepiej, gdy ludzie są sobie podobni i współgrający.

Stąd w Polsce nie trzeba dywersyfikacji („diversity”) a solidarności. Ponieważ Polacy w ostatnich wyborach postawili na solidarność, tolerancjoniści chcą z powrotem dywersyfikację. Sailer ma rację, a ja dodaję: w Europie nie było chyba bardziej różnorodnego etnicznie państwa niż nasza I Rzeczpospolita.

Kultura obowiązująca była polska, łacińska, chrześcijańska. To było spoiwo, które trzymało polskość nie tylko u szczytu potęgi państwa, ale nawet po jego upadku. I postępowcy wytykali nam, że Polska upadła, bowiem nie była jednorodna, a była tyglem narodów. Kluczem do sukcesu miała być jednolitość, państwo narodowe – rozumiane jako etno-nacjonalistyczne.

Tak jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania. I przez cały XIX i XX w. suszono nam głowę, aby upodabniać się do innych. Teraz się zmieniło o 180 stopni. Możni tego świata, przez swoją brukselską tubę nawołują, aby wszystko od nowa się mieszało. Ma być dywersyfikacja i już. Bo nacjonalizm to wojny, przemoc, nietolerancja. 

Ale w Rzeczypospolitej nacjonalizm to przecież solidarność narodowa. Nie wszędzie jest tak jak w Berlinie, Paryżu czy Londynie. Po co zmieniać to, co stanowi o wielkiej, niezrealizowanej sile Polski. A chcą zmieniać tubylczy zwolennicy rewolucji i tolerancjonizmu. Stąd po 1989 r. stałe upokarzanie polskości, stąd patologie, którym naród się sprzeciwił w ostatnim głosowaniu. Stąd wściekłość na Polskę w Davos.  

Szwedzki znajomy podsumował, że „władcy świata” w ogóle nie rozumieją co się dzieje. Ależ rozumieją doskonale – ja na to. Tylko analizują rzeczywistość inaczej niż my. Ale o tym następnym razem.

Marek Jan Chodakiewicz
Washington
www.iwp.edu

źródło: tygodniksolidarnosc.com

 

P.S. Zobacz niesamowite komentarze o polityce, geopolityce, inwestycjach pod bezpłatnym wideo – „Aktualna analiza geopolityczna” – LINK

Formularz z NeTeS



Photo credit: Free Grunge Textures – www.freestock.ca via Foter.com / CC BY

10 Responses to “Polskę nienawidzą w Brukseli, na salonach Nowego Jorku i w Hollywood”

  • nina on 2 lutego 2016

    —-nie odniosę się do BANDY z Davos , mam nadzieję,że szczezną niebawem. Ich // sukcesy // wybrukowane są TRUPAMI a taki / bruk/ ożyje i doprowadzi do sprawiedliwości.Zdemaskować udaje się ! co prawda jeszcze nielicznym , ale to kwestia czasu.
    ——-oto przykład niszczenia Polaków PATRIOTÓW

    https://www.youtube.com/watch?v=OxViRd-nhZM

    ——-tak to wyglądało …….

    https://www.youtube.com/watch?v=96Qt76NmK7E

  • Jurek on 2 lutego 2016

    Dlaczego tak po prostu nie można wejść do rezydencji Rokefellera czy Rothschilda i ich aresztować? Przeciez to kwestia chęci,wystarcza 24 godziny i swiat by się zmienił,skonfiskowano by tym rodzinom majątki i cały swiat by inaczej zaczał funkcjonować,dlaczego to takie trudne??

  • snow on 2 lutego 2016

    Kto miałby to niby zrobić, skoro większość możnowładców siedzi u nich w kieszeni albo ma inne powiązania?

  • Jurek on 2 lutego 2016

    Re: Snow

    Jest fizyczna niemozliwoscia żeby wszyscy siedzieli w kieszeni grupy kilku rodzin.Zawsze są ludzie/frakcje w opozycji,naprawde ejst szansa żeby wreszcie ich aresztować,oni już się kryją w City of London jak szczury i nie wystawiają łba zza muru,boją się bo zostali zdekonspirowani.Podobno spędzaja już tam całe dnie.

  • Kamil on 2 lutego 2016

    re: Jurek

    Rothschildowie każde swięta spędzają w Buckinghamshire–pałac Rothschildów. Pałac jest otoczony wyrzutniami przeciwrakietowymi ,takze rakietą strowaną ciężko jest zniszczyć to siedlisko tych kanalii,są inne sposoby. Zresztą oni już mało spędzają tam czasu bo się boją,większosc czasu spędzają w city of London. Oni po prostu już się boją zamachu na ich osoby bo sytuacja na swiecie się zmieniła i coś się dla nich kończy.

  • Przemądrzały on 2 lutego 2016

    Bełkot nad bełkotami !!!

    Europa to starożytny IZRAEL, 12 PLEMION to, między innymi, poza Polakami; Rosjanie, Czesi, Słowacy, Słoweńcy, Serbowie, Chorwaci itd.
    Nigdy nie było, na terytorium Polski kultury łacińskiej !!!
    Był sojusz Chazarów-Nefilim+Katolicka zaraza watykańska ze zmyślonym Hesusem Chriszną (313 rok powstania tzw. Chrzescijaństwa) dlatego nas tak nienawidzą ludy zachodu, JESTEŚMY NARODEM WYBRANYM, który odstąpił od BOGA i dał się zwieźć tzw. Chesusowi (Jezusowi) a dzisiaj pokuje za swoje odstępstwa. Bóg ŻYJE I MA SIĘ BARDZO DOBRZE W ODRÓŻNIENIU OD JEGO ZDRAJCÓW I WIAROŁOMCÓW, kOCHANJĄCYCH „BAŁAWNÓW” GŁUPICH CHRZEŚCIJAN.
    ZACZNIJCIE WIERZYĆ W PRAWDZIWEGO BOGA!!! STWÓRCĘ ZIEMI I LUDZI – IDIOCI, ODRZUĆCIE BAŁWOCHWALSTOW WATYKAŃSKIE A WASZ LOS SIĘ ODMIENI !!!

  • Robert on 2 lutego 2016

    Skąd to wymyśliłeś, że jesteśmy narodem wybranym?

    Obrażanie ludzi, nie jest chyba najlepszym świadectwem…

  • Agnieszka on 5 lutego 2016

    Panie Przemądrzały. Polacy wierzą w Boga, w większości przypadków. Choć może nie chodzą wystarczająco często do Kościoła. My Polacy dobrze wiemy, w co mamy wierzyć a w co nie. Wiele razy nam wmawiano różne głupoty, niekiedy przytakiwaliśmy dla spokoju, czy ochrony bliskich, by np.nie stracić życia. Jednak swoje wiemy i koniec! Dlatego wielu nas nienawidzi. Tak będzie nadal, może jeszcze gorzej, bo laicka Europa ma problem z wiarą. W Biblii jest napisane, że „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Biskupi rozważają nad tym, by Intronizować Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Już przed II Wojna Światową Biskupi polscy byli do tego nawoływani, nie zdecydowali się…i jakie były efekty. Większość z nas widzi i czuje, że następują poważne i nieodwracalne zmiany na świecie. Często jesteśmy zagubieni, bo nie mamy przewodników, tych ugruntowanych w zasadach, moralności i wierze,właściwych, mocnych. Z poważaniem

  • Przemądrzały on 5 lutego 2016

    Ad. Agnieszka

    Mój nick to pokaz totalnej frustracji !!!
    Nie jestem aż tak wredny, jakby się to na pierwszy rzut oka wydawało.
    Piszę Wam prawdę, mam szczęście iż, mieszkam i żyję na tzw. zachodzie, dawno już mnie ich służby namierzyły, ale jeszcze, nie widomo jak długo, żyję , zapewne dzięki częstym zmianom nicka i adresu e-mail.
    Ludzie ! Czy Wy nie rozumiecie, że jesteście na każdym kroku okłamywani ?!
    99,99999…. % informacji którą czerpiecie z tzw. Mediów, to zakłamanie, fałsz i obłuda !!!
    Podręczniki Historii, oraz wszystkich innych nauk należy napisać od nowa !
    Biblia to STARY TESTAMENT, jest tam sporo kłamstwa, ale ludzie o czystych sercach zrozumieją i rozumieją o co tam chodzi. Nawiasem mówiąc, która, który z was przeczytał (i zrozumiał) kiedykolwiek tą księgę, Która dla katolików była zawsze zabroniona, ha…???!!!
    Ewangelie zostały stworzone, no właśnie, przez kogo ?! Ja wiem, kto napisał tzw. Ewangelie, przecież nie był to sam BÓG – STWÓRCA, nie był to Jesus (Hesus Kryszna) tzw. Syn Boży, gdyż nikt taki nigdy nie istniał !!!
    W datowaniach zawsze odnoszono się do czasów teraźniejszych, lub które niedawno minęły, a więc za takiego i takiego Króla, za takiego a takiego Cesarza lub innego namiestnika, czy też za takiej i takiej marionetki (najczęściej).
    Według dzisiejszej chronologii czas powstania chrześcijaństwa wygląda następująco:
    – 313 r.n.e. (numerolodzy znają te liczby, 3, 13 i 33) Konstantyn zwany Wielkim proklamuje powstanie religii opartej na Hesusie, bóg anglo-zachodnioeuropejski (kulty celtyckie), który „umarł na krzyżu a potem zmartwychwstał”, oraz bogu wschodu a więc Azji, zwanym Kryszna, bóg zbawiciel. Mityczne imperium podobno rozciągało się od Dzisiejszej Anglii po Indie (sic!), poddano to głosowaniu w Senacie, niewielka większość była za przyjęciem nowej religii (demokracja, hi, hi , hi … tak jak dzisiaj, kto liczy głosy ten rządzi),
    – 313 r.n.e Konstantyn zwany Wielkim zostaje pierwszym Pontifex Maximus = Najwyższym Kapłanem nowej religii, uzurpatora tronu Boskiego, Hesusa Kryszny,
    – 313 do 325 r.n.e. Klasy wyższe które nie podporządkowały się tym rozstrzygnięciom i dalej wierzyły w Apollo i Zeusa, traciły swoją pozycję, majątki a także głowy, okres przejściowy,
    – 321 r.n.e Konstantyn nakazuje czczenie Niedzieli, BÓG nakazywał czczenie Soboty, Niedziela w Starym Testamencie była pierwszym dniem tygodnia, dniem (7) odpoczynku po akcie stworzenia,
    – 325 r.n.e Sobór w Nicei, przyjmuje pakiet pism wybranych (Ustalenie kanonu tzw. Pisma świętego „Biblii”) ), Ewangelie napisane przez (Diabolos (Greka) = Oszczerca, przeciwnik BOGA, upadłe – na Ziemię Anioły, odwieczny wróg, Nefilim, książęta ciemności itp. określenia rodziców i dzieci – hybryd, nam znane jako jude, żydzi, chazarzy, syjoniści, banderowcy jako pożyteczni idioci), plus pisma wybrane Starego Testamentu, bez kultowej księgi, Pięcioksiągu Henocha (Apokryf – Strach przed prawdą !),
    – 330 r.n.e. Konstantyn przenosi stolicę mitycznego imperium z Rzymu do nowo budowanego miasta Konstantynopol (dzisiaj Istambuł). Panie mój, pytanie do Konstantyna, jak długo będzie pan wytyczał granice miasta, w odpowiedzi usłyszał; tak długo będziemy szli, doputy, dopóki ten który idzie przede mną (nikt go nie widział) nie powie, że granice miasta zostały wytyczone (upadły anioł, Nefilim ?),. Konstantyn wynosi się z Rzymu aby nowo powstała religia miała szansę się rozwinąć i tak się staje !
    Od tego okresu, ekspansja bandyckiej religii, schowanej za pięknie brzmiącymi ideałami nie ma końca, kamuflaż nade wzystko!
    – 431 n.n.e. Na soborze w Efezie, Ustanowiono kult maryjny. „matka” ‘Hesusa’ rodzicielką boga (sic!)
    – 605 lu 606 rok n.n.e. Papiestwo otrzymuje z rąk króla Fokasa, uniwersalną władzę duchową
    – 756 r.n.e. Od króla Pepina z rodu Merowigów, władcy uwczesnego świata, cała włada przechodzi w ręce zarządców religią katolicką !

    Niektóre pojęcia „wiary katolickiej”
    – Katolicyzm = powszechny, ogólny, rzymska organizacja wyznianiowa
    – Ortodoksja = poprawność religijna lub polityczna, ścisłe przestrzeganie zasad wiary lub ideologii,
    – Patriarcha = ojciec biskupów
    – Episkopos = bisku
    – Prezbiter = funkcja kapłańska

    Kim są dzisiejszy Chrześcijanie; oszukani ludzie:
    – Dewot = klerykał, hipokryta, obłudnik, fałszywy nabożniś, świętoszek
    – Bigot = przesadnie religijny, bardzo gorliwie manifestujący swoją religijność
    – Dogmatyk = ścisłe przestrzeganie nauk wiary, wiara w tzw. prawdę objawioną

    Czym jest nasza „cywilizacja”
    – Podporządkowaniem się, zorganizowanemu porządkowi !!!
    A więc banda idiotów wierzy w tak zwaną demokrację !!!
    Czym jest demokracja:
    Demokracja – system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi tzw. wola większości obywateli.
    Wola większości obywateli = 75% obywateli to durnie którzy niczego nie rozumieją, poza hasłem „kasa”, kobieta do swojego ukochanego mówi: Misiu, a gdzie kasa ?! ‘”Misiu” pokornie wykonuje zadanie, pracując dzień i noc, w chwilach wolnych od pracy będąc non-stop w fazie alkoholowej, przecież jakoś to będzie !
    Mniejszość – ok.20% = to banda uzależnionych od tych zainicjowanych powyżej, pasożyty bez inteligencji za to z twórczą moderacją swoich postaw życiowych, polegających jedynie na naukach wbitych młotkiem w pusty mózg, z reguły banda tzw. biurokratów,
    Zdecydowana mniejszość – ok.3% = to inteligentne pasożyty, z bardzo dobrą pamięcią, dla których najważniejszą i podstawową spraw jest ich wykształcenie, częstokroć bardzo mało zależne od ich faktycznej inteligencji. Stanowione przez nich ludzkie prawo, to pogwałcenie boskiej woli i przykazań Bożych, ale oni sądzą; my wiemy lepiej (sic!)
    Te 2% mizerne procent ciągnie cały ten „cywilizacyjny postęp” to super sprzedajne ścierwa, które zamiast spełniać Boską Wolę, wolały spieniężyć dar dany im od BOGA, zamieniły na ziemski dobrobyt i dostatek, fałszując wszelkie dane, których właścicielem jest sam szef, nasz Pan Bóg STWORCA !!!
    Kosztowało mnie to kilka godzin pracy, większość z was i tak nie pojmie i nie będzie chciała zrozumieć, tego co tutaj w wielkim skucie opisałem.
    Tym którzy zainteresują historiograficzną alternatywą, z góry serdecznie dziękuję!

  • Tomasz on 22 marca 2016

    Zamurowało mnie :)
    Czytałem stary i nowy testament.
    Ten pierwszy ni jak mi nie pasuje do świata w którym miałoby zapanować dobro i szacunek.Na podstawie tej lektury można by na legalu stworzyć wojowników zabójców jako przeciwwagę dla niektórych oszołomów z islamu, co pogrążyłoby świat w jeszcze większym chaosie. Druga księga uczy miłości i wyłączania co jest dobre samo w sobie. Racjonalnie wykorzystanie tych wartości jest właściwe.
    Nie trzeba wierzyć w Boga przedstawionego w religii chrześcijańskiej aby być dobrym człowiekiem, ale stosując się do tez zawartych w nowym testamencie(zaznaczam z umiarem i rozwagą) można całkiem spokojnie patrzeć w swoje ryło odbite w lustrze.
    A tak moim skromnym zdaniem Byt który przyczynił się do naszego powstania ma nas głęboko gdzieś…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *