Znowu kłamią na temat benzyny
Czytam sporo analiz ekonomicznych i czasami, chce się krzyknąć, jakie bzdury piszecie panowie ekonomiści na głównych portalach. To są te sławetne półprawdy i półkłamstwa.
Nie spotkałem artykułu (główne portale), który wprost powiedziałby prawdę:
„cena ropy, to wynik walki ekonomicznej pomiędzy Rosją a USA”.
Natomiast czytam kluczenie wokół tej prawdy. Jedni wpadają w zachwyt na temat amerykańskich łupków inni omawiają strategie postępowania OPEC.
Nigdy nie odbudujemy Polski, jeżeli nawet w tak prostej sprawie, jak cena ropy, nie będzie odważnych do pisania prawdy.
Przeanalizujmy zatem, obecną sytuację na rynku ropy.
Na poniższym wykresie możesz zauważyć spadek ceny baryłki ropy ze 114 dolarów pod koniec czerwca na prawie 90 dolarów dzisiaj.
Czy taki spadek ceny w krótkim czasie jest naturalny ?
Zdecydowanie nie.
Cena ropy powinna być ustalana na podstawie mechanizmu popytu i podaży. Czyli cena rośnie, kiedy społeczeństwo więcej kupuje benzyny. W ostatnich kilku miesiącach nic nie wydarzyło się nagłego, aby tak szybko spadła cena. Również kraje OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową), Rosja czy USA nie działają non-profit. Nie obniżyły nagle ceny, aby wspomóc społeczeństwo światowe.
Prawda jest tylko jedna.
Od 1971 roku, kiedy Nixon odszedł od złota przerzucił całą siłę dolara na ropę. USA przekupiło największego producenta ropy na świecie Arabie Saudyjską i zawładnęło ceną ropy. Dlatego każdy kraj, który handluje ropą musi płacić dolarami.
O dziwo, nawet Rosja nie sprzedaje ropy za ruble, tylko za dolary. Totalny absurd.
Dzięki temu, że dolar jest walutą transakcyjną, USA mogło drukować większą ilość swojej waluty i inwestować w wojny, w wojsko czy infrastrukturę.
Trzeba wyraźnie powiedzieć, cenę ropy wyznacza USA, a nie OPEC. Widzimy bardzo dokładnie ten mechanizm dzisiaj, na przykładzie Rosji.
Połowę dochodów Rosji stanowi ropa i gaz. Kiedy cena ropy spada poniżej 100 dolarów za baryłkę, Rosja ma kłopoty z dopięciem budżetu. Amerykanie wiedzą o tym, dlatego obniżyli cenę ropy, aby zniszczyć ekonomicznie Rosję. Już raz zrobili taką akcje w latach dziewięćdziesiątych.
I to jest cała przyczyna dołującej ceny benzyny.
Czy niska cena utrzyma się na rynku ?
Jeżeli Rosja i Chiny nie postraszą USA wypuszczeniem na rynek dużej ilości obligacji amerykańskich i rezerw dolarowych, to cena utrzyma się dłuższy czas.
Jeszcze nie tak dawno, kiedy Grupa G-7 naciskała na zmniejszenie cen, Arabia Saudyjska mocno oponowała, twierdzili, że cena uzależniona jest od popytu-podaży. Szybko zmienili zdanie.
To samo czyni USA.
W środę amerykański Departament Energii przekazał lakoniczne oświadczenie, że zapasy ropy naftowej spadły o 1,4 mln baryłek w minionym tygodniu.
Co to oznacza ?
Wypuścili na rynek znaczne ilości ropy, aby mocno zbić cenę. Niska cena ropy, to kłopoty finansowe Rosji i prawdopodobne osłabienie siły militarnej. Amerykanie dochodzą do takich wniosków: „jeżeli osłabimy Rosję, to nie będzie miała siły walczyć na Ukrainie i o utrzymanie rządu Baszszara al-Asada”.
źródło: inwestycje.pl
. . Robert Brzoza
P.S. 11 raportów/ebooków do pobrania. Teraz 1 Poziom za 25 zł => za darmo SzokWiedzy.pl.
3 Responses to “Znowu kłamią na temat benzyny”
Ron on 8 października 2014
„Totalny absurd” – wystarczy założyć, że wszystko to są rozgrywki Globalnej Mafii i wszystkie „absurdy” znikają.
Postępowanie Rosji to tylko kolejny dowód, że przeciw GM nikt nie ma pozwolenia na kiwnięcie choćby palcem.
GM ma swoje plany i nikt nie będzie jej bruździł.
Robert on 8 października 2014
Ron zgadzam się z GM, ale ona nie ma patentu na władzę.
Tutaj się różnimy.
Moim zdaniem jest faktyczna walka mocarstw, ale nikt z nich jeszcze nie osiągną pełnego sukcesu.
Finansjera traci moc, dawniej taką Ukrainę czy Syrię zdobyłaby w tygodniach albo dniach.
Izrael ma potężne wpływy, ale nie pokonał swojego najgroźniejszego przeciwnika.
Gra jest otwarta i wrzucanie wszystkich i wszystko do jednego kosza jest półprawdą.
Ron on 10 października 2014
„GM nie ma patentu na władzę” – jej władza nie jest
potrzebna, tak naprawdę jest właścicielem wszystkiego.
Posiadanie „władzy” to zabawa, dawno z tego wyrośli.
Może się nawet okazać w ostatecznym (końca Świata)
rozrachunku. że byli ważnym narzędziem w rozwoju
„ludzkości” 😐
„nikt z nich jeszcze nie osiągnął pełnego sukcesu” – i nigdy
to nie nastąpi, rolą i celem GM jest dopilnowanie, żeby
wszyscy wiecznie gonili króliczka, a koszty ponoszone przez
goniących nie są kosztami GM 😉
„Finansjera traci moc” – ponad finansjerą jest GM a nie
odwrotnie, dlatego chwilowa nawet „słabość” jest bez
znaczenia strategicznego.
Jeżeli z historii można wyciągać wnioski, tzn. że jakieś
mechanizmy w tym świecie działają – a że działają, dowodzą
pojawiające się fakty i „absurdy”. Żeby jakieś mechanizmy
działały, trzeba je najpierw wymyśleć a potem zainstalować –
tym zajmuje się GM.
Mógłby ktoś zapytać: „taki jesteś mądry, a jakie masz
dowody?” Dla mnie jedynym i wystarczającym dowodem
jest to, że gdybym to ja był ojcem chrzestnym tej Globalnej
Mafii, to właśnie w ten sposób bym postępował. A przecież
na pewno nie jestem najmądrzejszy. I dopóki się takiego
założenia nie przyjmie, wszelkie próbny naprawiania
czegokolwiek są skazane na przegranie od początku. To tak
jakby chcieć wygrać w korespondencyjne szachy nie wiedząc
co to hetman.
A i tak to GM decyduje jakie zasady gry w szachy obowiązują
w danej chwili, nawet gdyby się komuś wydawało, że to w
ogóle nie są już szachy
„Ja uważam, że GM jest omylne i ma coraz większe
problemy” – nawet gdyby, to GM jest w stanie zmienić nawet
kolor figur w czasie gry – oni są właścicielami figur i
szachownicy.
„No cóż Ron zobaczymy kto się myli, a kto nie” – ja wolałbym
zobaczyć jak nasze plany zostaną zrealizowane